Wspólnoty Żywego Różańca

Wspólnoty Żywego Różańca

Żywy Różaniec w Loretto

W Loretto jest wspólnota Żywego Różańca. Do tej pory powstały trzy żywe róże różańcowe: Matki Bożej Różańcowej, Bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego i bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Opiekunami są: o. Jerzy Grzanka SSCC i s. M. Wioletta A. Ostrowska CSL.

Myśl założenia Żywego Różańca w Loretto zrodziła się jesienią 2020 r. Był to czas pandemii koronawirusa, a więc dużych obostrzeń sanitarnych. Rozpoczęliśmy więc od modlitwy różańcowej. W każdą niedzielę o godz. 9.30 przed Mszą Świętą zaczęliśmy się modlić, rozważając jedną część Różańca. Z czasem zaczęliśmy ją kończyć modlitwą za rodzinę:

POŚWIĘCENIE SIĘ ŚWIĘTEJ RODZINIE

Święta Rodzino Nazaretańska, wzorze rodzin chrześcijańskich, z głębokim nabożeństwem poświęcamy się Tobie. Oddajemy się pod Twoją opiekę, prosząc, by rodzice i dzieci, starzy i młodzi kochali się wzajemnie. Przedstawiamy Ci pragnienia i potrzeby wszystkich rodzin. Prosimy Cię za małżonków oczekujących z niepokojem i nadzieją na mające się im urodzić dziecko. Za rozwijające się dzieci, które napełniają domy radością, za młodzież, w której budzi się miłość, i za narzeczonych, którzy z godnością przygotowują się do małżeństwa. Za ludzi starszych, którzy z dnia na dzień zbliżają się do domu Ojca. Za chorych i cierpiących, za wdowy i sieroty, by nie pozostawali w samotności, lecz zawsze doznawali życzliwej opieki. Prosimy za rodziny rozbite i te, które dążą do rozwodu. Niech w ich krytycznym położeniu odnowi się prawdziwa miłość, a wygaśnie niechęć i egoizm. Święta Rodzino z Nazaretu, która z loretańskiego sanktuarium rozszerzasz blaski miłości, broń naszych rodzin i prowadź je drogą ewangelicznych błogosławieństw. Amen.

Teraz najczęściej odmawiamy go w intencji naszej Ojczyzny.

Róża loretańska

Gdy obostrzenia sanitarne były już lżejsze i więcej osób mogło gromadzić się na nabożeństwach w kościele, w wakacje ojcowie sercanie posługujący w Loretto podczas ogłoszeń zaczęli mówić o pomyśle powstania róży Żywego Różańca pw. Matki Bożej Loretańskiej. Nadszedł wreszcie oczekiwany dzień zapisywania się do róży – pierwsza sobota czerwca 2021 r. Po Mszy przy stoliku z materiałami przed kościołem oczekiwałam na chętnych, którzy zgłoszą się do róży. Kolejki nie było, ale tego dnia zapisało się 12 osób. W niedzielę po Mszach znów ta sama „akcja” różańcowa. Kilka osób tylko się zgłosiło… Dwudziestki jeszcze nie mieliśmy… Zaczęłam więc zachęcać na naszym profilu i stronie FB. I ostatecznie z niemałym trudem uformowała się dwudziestka! Była radość.

3 lipca po Mszy o godz. 11.00 w salce przy kościele mieliśmy pierwsze spotkanie organizacyjne 23 zapisanych osób. O. Jerzy i s. Wioletta, z których inicjatywy powstała loretańska róża ŻR, poprowadzili to spotkanie, wyjaśniając, czym jest ŻR i jak będą przebiegać kolejne spotkania zawsze w pierwsze soboty miesiąca.

Modlitwę rozpoczęliśmy w pierwszą sobotę sierpnia. Na zakończenie Mszy uroczystego przyjęcia 25 osób do róży wg Ceremoniału ŻR dokonał o. Jerzy. Wszyscy się zawierzyli. Każdej osobie wręczyliśmy Statut ŻR, legitymację i dziesiątek Różańca, a także rozpiskę odmawiania tajemnic na cały rok.

Po błogosławieństwie spotkaliśmy się, by się poznać i zawiązać wspólnotę. W kręgu w sali mogliśmy spojrzeć sobie w oczy. Przedstawić się i powiedzieć o swoim związku z sanktuarium, podzielić się świadectwem, czym się zajmuję, jak Maryja zaprosiła do tej wspólnoty różańcowej, o której formację członków tak bardzo troszczył się bł. ks. Ignacy Kłopotowski, założyciel Loretto, wydając m.in. miesięcznik „Kółko Różańcowe”. Piękne świadectwa usłyszeliśmy, jak Maryja działa w życiu poszczególnych osób.

Naszym dniem spotkań została pierwsza sobota miesiąca. Gromadzimy się wówczas na nabożeństwie i Mszy, a potem mamy spotkanie – agapę. Loretańska zupa i ciasto od naszych różyczek.

 

W listopadzie 2021 r. włączyliśmy się w Wielką Nowennę Różańcową przed Jubileuszem 200-lecia założenia Żywego Różańca przez sługę Bożą Paulinę Jaricot. 

W zamyśle założycielki Pauliny Jaricot Żywy Różaniec był wielkim zapleczem modlitewnym dla misji – i tych wielkich, poza Europą, i w najbliższym środowisku. Członkowie zobowiązani byli do rozprowadzania dobrych książek i prasy, przeznaczając na ten cel stałą, regularną ofiarę. Chcemy więc wspierać dzieło misyjne Kościoła poprzez włączenie się w inicjatywę ŻR dla Misji i tworzyć wspólnotę, gromadzić się w Imię Pana. Stąd spotkanie opłatkowe i kolędowanie, wyjazd do Muzeum WSL w Warszawie-Rembertowie czy comiesięczne spotkania. Czytamy też miesięcznik formacyjny „Różaniec”.

„Członkinie Różańca stanowią i powinny stanowić jedno serce i jedną duszę – czytamy w Regulaminie ŻR. – Każda grupa jest jak rodzina z piętnaściorgiem dzieci, ściśle ze sobą związanych i w pełni oddanych Najświętszej Maryi Pannie, ich czułej Matce. Każda  połączona grupa stanowi ciało zdolne pokonać moce piekielne (…). Skoro Jezus Chrystus nam mówi, że Bóg wysłuchuje modlitw dwóch albo trzech, którzy się zgromadzą w Jego Imieniu, czyż nie można mieć nadziei, że tyle tysięcy dusz, zebranych na Różańcu, zostanie wysłuchanych?”. ŻR jest obecny w każdej parafii w Polsce. Stąd tak wielka siła codziennej wiernej i stałej modlitwy.

Zgłosiły się kolejne osoby do naszej wspólnoty różańcowej… Patronem drugiej róży, która modlitwę rozpoczęła 5 lutego 2022 r. jest bł. ks. Ignacy Kłopotowski. Trzecia róża jest Różą Młodych – pod patronatem bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Zawiązała się 10 kwietnia 2022 r. 9 maja podczas Mszy św. młodzi członkowie otrzymali błogosławieństwo i dyplomy członka Żywej Róży Różańcowej. Nie zabrakło na koniec wspólnotowego, radosnego spotkania.

 

Czekamy na kolejne osoby. Pragnieniem członków wspólnoty jest, by w Żywym Różańcu modliły się dzieci w róży pw. Świętych Pastuszków Hiacynty i Franciszka, a także całe rodziny z małymi dziećmi w róży różańcowej rodzin.

Świadectwa uczestników

„Wszystkie łaski, wszelkie światło czerpałam z tajemnic różańcowych i one uczyniły moje życie owocnym” – pisała Paulina Jaricot, do beatyfikacji której się przygotowujemy: jest ona planowana na 22 maja 2022 r.

A jak wspólnotę loretańską i bycie w niej widzą sami jej członkowie? Świadectwa chcieli napisać wszyscy. W pierwszej odsłonie wypowiadają się jednak niektórzy.

Dorota z Łochowa opowiada, że w Loretto u stóp Matki Bożej zawierzyła Jej swoje życie 8 lat temu, kiedy zmagała się z chorobą nowotworową. – Przez cały ten czas doświadczyłam wielu łask i znaków, które umacniają mnie w wierze i trwaniu przy Matce Loretańskiej. RÓŻA ŻYWEGO RÓŻAŃCA jest dopełnieniem mojego zawierzenia i miłości do Matki Bożej Loretańskiej – z wiarą wyznaje.

Z kolei Danuta z miejscowości Stryjki z radością mówi: – Jestem mężatką od 34 lat, mam pięcioro dzieci i siedmioro wnucząt. Pracuję w szkole od 31 lat, ucząc w klasie zero i wf.

– Po raz pierwszy odwiedziłam Loretto ponad 20 lat temu za namową starszej koleżanki z pracy – kontynuuje. – Była to piesza pielgrzymka z parafii Postoliska. Od tego momentu w moim życiu Maryja Loretańska zajęła wyjątkowe miejsce. Zaczęłam obchodzić pierwsze soboty miesiąca i więcej się modlić. Od kilku lat codziennie odmawiam Różaniec i Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Uważam, że to Maryja tak powoli otwierała mnie na Jezusa i doprowadzała do Niego.

Jak postrzega swoje bycie we wspólnocie loretańskiej Urszula , która ma męża i dwójkę studiujących dzieci? – Bycie w róży Matki Bożej Loretańskiej Żywego Różańca daje mi wsparcie Matki Bożej w moich codziennych zadaniach „na moim Westerplatte”, a każdy ma swoje „Westerplatte”. Rozmowa z Matką Bożą jest dla mnie ogromnym wsparciem, daje mi siły do dalszego działania.

Na koniec Elżbieta i Marek z Jadowa, którzy modlą się w loretańskiej świątyni częściej niż tylko w pierwszą sobotę.

Elżbieta: – Mam 57 lat. Od 35 lat jestem żoną Marka i matką dwóch już dorosłych córek, Katarzyny i Agaty. Babcią ukochanej wnusi Hani. Mam dwóch młodszych braci. Zawodowo od 38 lat pracuję w Nadleśnictwie w Łochowie jako specjalista ds. marketingu. W wieku od 6 lat do 8 lat uczęszczałam na katechezę prowadzoną przez s. Łucję Anielę Wojdyno, loretankę, w Łochowie. Siostra przygotowywała mnie też do Pierwszej Komunii świętej. Zapamiętałam ją jako osobę pełną cnót i dobroci, na zawsze ma miejsce w moim sercu. W moim życiu było wiele takich osób duchownych, z których mogłam brać przykład i wzór do naśladowania. Z mężem i córkami od początku uczestniczyłam we wrześniowych pielgrzymkach do LORETTO, które zapoczątkował ks. Marian Marczewski. Od dnia 7 sierpnia 2021 r. do róży Żywego Różańca zaprosiła mnie i mojego męża s. Wioletta i jest to dla mnie ogromny zaszczyt. Staram się korzystać z publikacji dotyczących Róży ŻR i przyznaję, że dzięki pozyskiwanej wiedzy jestem jeszcze bardziej otwarta na obecność Pana Boga i drugiego człowieka. Przed wstąpieniem do Róży ŻR w moim życiu towarzyszyła mi zawsze Litania loretańska. Mogę z całą pewnością stwierdzić, że świątynia w LORETTO i obecność w niej NMP Loretańskiej jest dla mojej duszy balsamem i światłem na drodze życia. Pokładam w Panu Bogu nadzieję, że moja obecność w modlitwie różańcowej w Róży ŻR przyniesie zbawienie nie tylko mnie, ale też innym, za których się modlę.

Marek: – Mam 60 lat. Z LORETTO związany jestem od pierwszej pielgrzymki zorganizowanej przez śp. byłego proboszcza parafii pw. św. Jakuba Apostoła w Jadowie ks. Mariana Marczewskiego. A od pewnego czasu jakbym wpisał się w kalendarz uroczystości w Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej, uczestnicząc również w spotkaniach Rodziny Loretańskiej. Każde moje spotkanie z MB Loretańską było i jest skierowane o wybłaganie łask u Boga. W momencie ogłoszenia w Sanktuarium, że powstaje Róża ŻR, bez wahania postanowiłem zapisać się i dziękować w codziennej modlitwie różańcowej Matce Bożej za wysłuchanie moich próśb. Wierzę, że moja codzienna modlitwa w Róży Ż.R przyniesie mnie i tym, za których się modlę lepsze życie i bardziej przybliży nas do Boga. Czytam miesięcznik „Różaniec”, poprzez który jestem bardziej otwarty na obecność Boga w moim życiu.

***

ŻR to wspólnota, w której moja modlitwa jest pomnożona przez 20. To prawdziwa armia ludzi, która po cichu, we własnych domach, wyprasza dla innych Boże błogosławieństwo. „Dziesiątek różańca jest jak tlący się węgielek, ale zbierzcie je razem, a wybuchną ogniem. Oto charakter Żywego Różańca” – pisała Paulina Jaricot. Doświadczamy tej mocy też w Loretto.