10 grudnia przypada liturgiczne wspomnienie Matki Bożej Loretańskiej. Kult Matki Bożej Loretańskiej sięga korzeniami swymi Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny. Od pierwszych wieków wielką czcią otaczany był Dom, w którym nastąpiło Zwiastowanie i w którym żyła Święta Rodzina. Pod koniec XIII w. Święty Dom został przeniesiony z Nazaretu do Włoch do Loreto, gdzie do dziś odbiera cześć. Pielgrzymują tam wierni różnych narodowości. Polacy pielgrzymujący do Loreto przeszczepili kult Matki Bożej Loretańskiej do Polski już w XV w., a nasilenie kultu nastąpiło w XVI i XVII w. Po roku 1680 były już grupowe pielgrzymki z Polski do Loreto. W Polsce również wybudowano wiele świątyń dedykowanych Matce Bożej Loretańskiej i replik Świętego Domu. Do dzisiaj zachowały się z tamtego okresu repliki Świętego Domu w Gołębiu, na warszawskiej Pradze, w Krakowie czy Piotrkowicach. Po kraju rozpowszechniano broszury informujące o Loreto i o nabożeństwie do Matki Bożej Loretańskiej. Niemal w każdym domu był obraz lub figura Matki Bożej Loretańskiej, wielką popularnością cieszyła się Litania Loretańska. Krzewicielami kultu Pani Loretańskiej w Polsce byli Bernardyni, którzy przybyli również do Warszawy. Ich staraniem oraz przy poparciu króla Władysława IV na Pradze przy Wiśle powstał duży klasztor bernardyński, kościół, a potem w 1642 r. Kaplica Loretańska, a w niej od 1645 r. replika Świętego Domu. Już wcześniej w 1640 r. sprowadzono z Włoch figurę Matki Bożej Loretańskiej, która znalazła swoje miejsce w replice Świętego Domu. Było to największe sanktuarium maryjne Warszawy, do którego ściągali liczni pielgrzymi. Ponad półtora wieku sanktuarium było miejsce modlitwy dla ogromnej liczby wiernych.
Kaplica Loretańska przetrwała rzeź Pragi w 1656 r., najazd rosyjskiego wojska z Suworowem w 1800 r., natomiast spustoszenie zrobił w 1811 r. najazd Napoleona. Zlecił on rozebranie klasztoru, kościoła nad Wisłą. Co prawda uratowana została replika Świętego Domu na Pradze, ale Bernardyni odchodząc z Pragi zabrali figurę Matki Bożej Loretańskiej słynącą łaskami i przenieśli na drugą stronę Wisły do kościoła św. Anny. W ołtarzu na Pradze stanęła historyczna figura Matki Bożej Kamionkowskiej.
Błogosławiony ks. Ignacy Kłopotowski już w 1913 r. będąc wikarym u św. Anny modlił się przed cudowną figurą Matki Bożej Loretańskiej, a po objęciu parafii Matki Bożej Loretańskiej na warszawskiej Pradze dbał o piękno nabożeństw ku Jej czci. Dojrzewała w nim myśl o założeniu zgromadzenia. Dokonał tego 31 lipca 1920 r. dając początek Siostrom Loretankom. Za Patronkę nowemu zgromadzeniu dał Matkę Bożą Loretańską. W maju 1928 r. kupił dla Sióstr Loretanek nad rzeką Liwiec folwark, któremu nadał nazwę Loretto. Pragnął, aby na tym miejscu rozwinął się kult Matki Bożej. Błogosławiony ks. Ignacy Kłopotowski, mistyk i apostoł, założyciel Sióstr Loretanek przyczynił się do rozwoju i utrwalenia kultu Matki Bożej Loretańskiej. Na mazowieckiej ziemi założył polskie Loretto – dla podkreślenia duchowego związku z międzynarodowym sanktuarium świętego Domu w Loreto we Włoszech.
Ponieważ w tym roku 10 grudnia przypadła II niedziela Adwentu, Siostry Loretanki uczciły Matkę Bożą Loretańską w poniedziałek 11 grudnia. W Uroczystość Matki Bożej Niepokalanej 8 grudnia Loretto nawiedził nowy nuncjusz apostolski abp Antonio Guido Filipazzi. Modlił się razem z wiernymi w Sanktuarium w Godzinie Łaski, zwiedził tworzące się muzeum dzwonków. 11 grudnia o godz. 18.00 Eucharystię w Sanktuarium sprawował biskup warszawsko-praski Romuald Kamiński w otoczeniu pięciu kapłanów. Sanktuarium wypełniły siostry loretanki i pielgrzymi. Biskup Romuald przypomniał historię kultu Matki Bożej Loretańskiej oraz rolę Maryi w życiu religijnym chrześcijan. W Zwiastowaniu objawiła się wielka miłość Boga do człowieka, wywyższenie godności człowieka, a Maryja jest wzorem współpracy z łaską i ludzkiej odpowiedzi na miłość Boga. Chrystus i Maryja pokazali, że władza ma być służbą i ma zawierać w sobie szacunek i delikatność. Duchowość maryjną nieustannie kształtował w sobie bł. ks. Ignacy Kłopotowski i uczył Polaków zawierzenia Jej swojego życia.
– s. M. Klara Bielecka